Porady
14 września 2022 r.
Upadłość konsumencka przedsiębiorcy – czy to możliwe?
Skutki pandemii koronawirusa, konfliktu zbrojnego w Ukrainie i wreszcie najwyższego od blisko 25 lat wzrostu cen w kraju dały się we znaki nie tylko osobom fizycznym, ale także przedsiębiorcom. Przedsiębiorca, który zmaga się z problemami finansowymi szuka sposobów na wyjście z zadłużenia. Korzystnym rozwiązaniem może się okazać upadłość konsumencka. Choć ta, przeznaczona jest dla osób nieprowadzących działalności gospodarczej, ustawodawca, pod pewnymi warunkami, umożliwia skorzystanie z tego sposobu także byłym przedsiębiorcom. Czym jest upadłość konsumencka, co daje oraz przede wszystkim – kiedy mogą skorzystać z niej przedsiębiorcy? O tym w dzisiejszym wpisie.
Upadłość konsumencka – czym jest i jaki jest jej cel?
Znana, albo choć słyszana przez wszystkich upadłość konsumencka to nic innego jak rodzaj postępowania sądowego, którego celem jest wyjście z długów osoby zadłużonej. Efektem końcowym właściwie przeprowadzonego postępowania jest pozbycie się zadłużenia. Jest to więc rozwiązanie, którego celem jest całkowite oddłużenie osoby, która stała się niewypłacalna.
Kto może ogłosić upadłość konsumencką?
Wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej mogą złożyć osoby posiadające tzw. zdolność upadłościową. Oznacza ona możność bycia podmiotem, wobec którego ogłaszana jest upadłość oraz prowadzone jest postępowanie upadłościowe.
Na gruncie obecnie obowiązujących przepisów upadłość konsumencką mogą ogłosić osoby fizyczne, których upadłości nie można ogłosić w drodze zwykłego postępowania upadłościowego.
Zdolność upadłościową posiadają zatem:
- przedsiębiorcy prowadzący działalność w formie jednoosobowej,
- wspólnicy spółki cywilnej,
- osoby, które prowadzą gospodarstwo rolne, jeśli nie prowadzą innego typu działalności gospodarczej.
Aby jednak przedsiębiorca mógł złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej musi przestać być przedsiębiorcą. Brzmi nielogicznie? Już wyjaśniam. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, wierzyciel może złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej, która była przedsiębiorcą, także po zaprzestaniu prowadzenia przez nią działalności gospodarczej, jeżeli od dnia wykreślenia z właściwego rejestru nie upłynął rok. Zasadę tę stosuje się odpowiednio do osób, które przestały być wspólnikami osobowych spółek handlowych oraz do osób, które faktycznie prowadziły działalność gospodarczą nawet wówczas, gdy nie dopełniły obowiązku jej zgłoszenia we właściwym rejestrze.
Co ważne, ogłoszenie upadłości i stosowanie przepisów o upadłości konsumenckiej jest dopuszczalne także wobec osób fizycznych, które były przedsiębiorcami, a od zakończenia przez nie działalności gospodarczej lub zawodowej minął już rok. Jest tak nawet wtedy, kiedy część lub nawet całość spośród zobowiązań takiej osoby fizycznej istniejących w dniu ogłoszenia upadłości stanowią zobowiązania powstałe jeszcze w czasie, kiedy była przedsiębiorcą i w związku z prowadzoną działalnością. Podsumowując – przedsiębiorca może ogłosić upadłość konsumencką, jednak warunkiem jest zaprzestanie prowadzenia działalności gospodarczej.
Upadłość konsumencka obecnie
Postępowanie dotyczące ogłoszeni upadłości konsumenckiej jest obecnie dosyć atrakcyjne dla osób zmagających się z dużymi problemami finansowymi. Po nowelizacji przepisów, która miała miejsce w 2020 r., całe postępowanie trwa znacznie krócej niż wcześniej.
Obecnie sąd nie bada szczegółowo sytuacji wnioskodawcy. Aktualnie sprawdza wyłącznie, czy:
- wnioskodawca jest osobą fizyczną, która nie prowadzi działalności gospodarczej, oraz
- czy wnioskodawca jest niewypłacalny.
Nasuwa się pytanie, kiedy były przedsiębiorca może złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej? Złożyć taki wniosek można już następnego dnia po wyrejestrowaniu i ostatecznym zamknięciu prowadzonej dotychczas działalności.
Upadłość konsumencka przedsiębiorcy – czy warto?
Na pierwszy rzut oka, ogłoszenie upadłości konsumenckiej przez byłego przedsiębiorcę jest szansą na „nowe życie” – pozbawione długów. Ale czy na pewno?
Niestety nie. Ogłoszenie upadłości konsumenckiej nie zawsze oznacza oddłużenie. Upadłość konsumencka nie jest zatem gwarancją całkowitego pozbycia się długów.
Z taką sytuacją należy liczyć się w momencie gdy okaże się, że:
- dłużnik umyślnie doprowadził do stanu niewypłacalności,
- celowo zwiększył stopień swojej niewypłacalności.
Zatem, jeżeli sąd dojdzie do przekonania, że niewypłacalny dłużnik, w czasie prowadzenia swojej firmy, podejmował wymienione wyżej działania – może odmówić oddłużenia. Jednak, jeżeli dłużnik nie dopuścił się wskazanych powyżej zachowań, Sąd powinien umorzyć zobowiązania, przedsiębiorca – cieszyć się uwolnieniem od długów.